Po wojnie wiele mostów było zniszczonych, trzeba je było odbudować. Na Wiśle budowano jeden z mostów kafarem (urządzeniem do wbijania palów, słupów pod mosty)wbijano pale. Zdarzyła się awaria. Przy kafarze urwała się baba czyli część wbijająca pal. Baba wpadła do wody i poszła na dno. Ciężką babę trudno było wydobyć z wody więc postanowiono postarać się o nową. Kierownik kazał sekretarce nadać telegram “Utonęła Baba, proszę przysłać nową Babę”. Ale sekretarka nie znała się na kafarach i babach, pomyślała że to niezbyt miło tak pisać i nadała wiadomość – “Utonęła kobieta, proszę przysłać nową panią”. Gdy odebrano wiadomość nie wiedziano o co chodzi, pomyślano że zdarzył się śmiertelny wypadek. Dano znać do innego działu by posłać nową sekretarkę. Zanim się sprawa wyjaśniła trochę czasu zeszło a most stal w połowie nie dokończony. (historia znaleziona w sieci)