Wysłany:
2018-05-18, 17:38
, ID:
5209230
3
Zgłoś
Mnie już powoli zaczyna wkurwiać ten "Stop Cham", "Ku przestrodze" i inne tego typu serie. Kiedyś to właściciele kamerek faktycznie spotykali na drogach wsiurów i buraków. Dziś coraz częściej to nagrywający są z piekła rodem. Nie bronię ani wsiura z łopatą ani wieśniaka za kierownicą. Jeden i drugi są siebie warci, jeden i drugi mogą sobie przypić piątkę iść do domu bez klamek. Kierowca za zpierdalanie, (choć nie umiem wyliczyć, ile dokładnie jedzie to widać, że jest to niemal 2x szybciej niż 40km/h) oraz tekst z jutubem. Pieszy zaś to widać wieśniak dopiero co oderwany od pługa. Rozumiem, że bulwersacja, bo nagminnie tą drogą ludzie zapierdalają, i mają w dupie przepisy, ale ja rozwiąząłbym ten porblem w bardziej kreatywny sposób, gdyby gmina miała w dupie zgłaszane uwagi odnośnie zbyt szybkiej jazdy. A wystarczyło jechać 10km/h więcej. Nie wleczesz się już jak ślimak 40km/h na prostej, gość z łopatą by nie wyskoczył. Nawet fotoradar by Ci zdjęcia nie cyknął, a i pieskom raczej nie chciałoby się wtedy takiego zatrzymywać.