Jasne. Jak gadam z ludźmi żyjącymi na wsi, to więcej się daje niż 50 zł... Darmozjady spokojnie stówkę albo dwie doją.
@Babilonczyk
Na wsi nikt się nie przeciwstawi, to są inne realia i inna mentalność niż w mieście, gdzie jesteś "anonimowy". Jak ktoś powie, że "nie", to ksiądz na mszy potępi taką osobę i będzie wstyd na całą wieś, gdzie się wszyscy raczej znają. Popytaj ludzi i zobaczysz co Ci powiedzą...
Jak kiedyś za małolata byłem na mszy na wsi, to pamiętam, że ksiądz czytał jaka rodzina w danym tygodniu sprzątała kościół i czytał również kto ma sprzątać w kolejnym