Jak byś uważał na fizyce w podstawówce, to byś wiedział, że zarówno agregat, jak i silnik elektryczny mają ponad 80% wydajności, natomiast silniki spalinowe w samochodach mają ok. 40%. W praktyce oznacza to, że żeby przejechać 100km, auto z silnikiem spalinowym potrzebuje ok. 2x więcej paliwa niż auto elektryczne ładowane z takiego agregatu jak na filmiku.
Jak byś uważał na fizyce w podstawówce, to byś wiedział, że zarówno agregat, jak i silnik elektryczny mają ponad 80% wydajności, natomiast silniki spalinowe w samochodach mają ok. 40%. W praktyce oznacza to, że żeby przejechać 100km, auto z silnikiem spalinowym potrzebuje ok. 2x więcej paliwa niż auto elektryczne ładowane z takiego agregatu jak na filmiku.
ale zauważyłeś, że poza prądnicą która wchodzi w skłąd agregatu jest także m.in. silnik spalinowy, który wchodzi w skład agregatu? Może i prądnica ma te 80% sprawności, ale napędzający ją silnik spalinowy, jak sam napisałeś, ma 40% sprawności. Powinieneś poza fizyką chodszić też na matematykę, wtedy wiedziałbyś, że łącznie to będzie sprawność na poziomie 32%.
Ale to pikuś.
Teraz porównaj sobie sprawność zespołu układów:
Przypadek pierwszy:
spalanie węgla-ciepło-energia kinetyczna pary-energia elektryczna-linia długa-zespoły transformatorowe-stacja ładowania akumulatorów-sprawność samych akumulatorów przy oddawaniu energii do silnika-sam silnik elektryczny-energia kinetyczna (obrotowa)
Przypadek drugi:
paliwo-energia kinetyczna spalania (sam silnik spalinowy) - energia kinetyczna (obrotowa)
a nie uwzględniam tu kosztów produkcji i utylizacji ogniw litowych, co zmasakrowałoby mrzonki o ekologiczności aut elektrycznych.
Te, profesor! A spalanie węgla do podgrzania wody żeby zamienić ją w przegrzaną parę? A sprawność turbiny poruszanej tą parą? A straty na oporach toczenia turbiny? Na każdej przemianie energii elektrycznej tracisz jej część. Tracisz ją również na przesyle z elektrowni, na każdym transformatorze (po drodze do gniazdka masz ich minimum 6-8) , na oporze przewodów, na przekształceniu w ładowarce, na odzyskaniu jej z baterii,, na upływie energii w bateriach... Dosłownie wszędzie. Jak byś to policzył, to ten twój melex jest dużo mniej ekologiczny i droższy w utrzymaniu niż spalinówki z lat '50 ubiegłego wieku. Że o cenie zakupu nawet nie wspomnę... W chuja nas komuchy robią pod pozorem ratowania klimatu.
Paliwo to też energia pochodząca ze spalania, ale we współczesnych autach jest już bardzo duża sprawność tej przemiany.
Silnik spalinowy w agregacie pracuje w swoich optymalnych obrotach gdzie ma największą sprawność. Samochód spalinowy przyspiesza i hamując (nie licząc hybryd) energię marnuje więc sprawność całego napędu w spalinowym jest mizerna, zaś w elektryku jest rekuperacja energii oraz sprawność całego napędu powyżej 90%
Kto ci taki kit wcisnął? Moje auto pali niecałe 5l/100km przy wygodnej, spokojnej jeździe. Zasięg ponad 1000km na jednym baku. Ten generator ma moc około 5-10KW i przez kilka godzin ładuje "z optymalnymi obrotami" auto, które przejedzie 200-250km max. Chcesz mi wmówić, że na 4-5 takich ładowań taki generator zużyje mniej niż 50 litrów bezołowiowej? Że o czasie zmarnowanym nawet nie wspomnę.
Obecnie sprawność elektryków jest porównywalna do żaglowca, któremu zamontowano agregaty lub silniki napędzające wentylatory dmuchające w te żagle. No ale zawsze można powiedzieć, że masz statek na wiatr...
Jak byś uważał na fizyce w podstawówce, to byś wiedział, że zarówno agregat, jak i silnik elektryczny mają ponad 80% wydajności, natomiast silniki spalinowe w samochodach mają ok. 40%. W praktyce oznacza to, że żeby przejechać 100km, auto z silnikiem spalinowym potrzebuje ok. 2x więcej paliwa niż auto elektryczne ładowane z takiego agregatu jak na filmiku.