Wysłany:
2013-05-30, 22:14
, ID:
2178756
2
Zgłoś
Trzeba przyznać, że Szwaby to policję mają zajebistą. SS jebane. Z nikim się nie pierdolą, nawet lasce nie przepuszczą. Ale z drugiej strony prawie w ogóle nie widać ich na ulicach. Nie robią takich śmiesznych patroli pieszych, które mają za zadanie wystawiać mandaty za picie piwa, tak jak u nas. Jak jest akcja to się nagle zjawia grupa i robi porządek.
Kiedyś zdarzyło mi się być w Berlinie na Kreuzbergu (taka dzielnica) 1 maja. Cała dzielnica zamieniła się w jedną, wielką imprezę, wszyscy najebani. Policja się w ogóle nie wpierdalała w tłum tylko byli rozstawieni w strategicznych miejscach, tak trochę z boku. Po dziesięć kabaryn na skrzyżowaniu, po kilkudziesięciu policjantów, wielu z karabinami.
Innym razem widziałem w parku na tymże Kreuzbergu, jak dwóch ruskich najebanych jak kurwa mać zaczepiało wszystkich. Ogólnie krzyczeli, zaczepiali laski, kolesiowi co jeździ rowerem z browarami zajebali piwo i nie zapłacili. Po prostu bydło robili. Nie minęło 15 minut a tu jednym wejściem do parku wchodzi grupa 10 SS, drugim kolejnych 10. Jak ich złapali to ich tak najebali, że później chłopaki siedzieli skuci i płakali. Nie wiem co tam dalej z nimi było bo już nie obserwowałem ale to wyglądało tak jakby czekali z nimi aż wytrzeźwieją i chyba ich póścili.
Taka historia.
A się rozpisałem bo się najebałem trochę.