Mieszkam już jakiś czas w Chinach i muszę powiedzieć, że niestety to standard z tymi autobusami (oczywiście nie rozjeżdżanie przechodniów). Chuje się nie zatrzymują na wszystkich przystankach, trzeba głośno gestykulować żeby kierowca jełop zauważył łaskawie, że ktoś chce wysiąść. Do tego kompletny brak kultury na drodze, gorzej niż w Rosji. Pieszy czy rowerzysta dla kierowców po prostu nie istnieją, doginam rowerkiem do pracy i praktycznie codziennie uczestniczę w jakiejś niebezpiecznej sytuacji. Co ciekawe - jazda pod prąd czy piesze spacery po autostradzie nie są tu niczym dziwnym. Jak nie zginę w tzw. międzyczasie to nagram i wrzucę tutaj jakiś ciekawy film