A prawda jest taka żę naszym obowiązkiem jest odbić te pamiątki po naszych przodkach, po ludziach którzy często jechali na przedzie szarży ryzykując własnym życiem po to byśmy dziś mogli mówić w ojczystym języku. Jakiś czas temu ktoś wstawił filmik na którym grupa ponad 20 czarnych wchodzi do sklepu w stanach i wynoszą co wleźie. A co gdyby setka nas pojechała, sztuczny tłum, szybka akcja i pamiątki wracają do Warszawy