SQT napisał/a:
Nosz kurwa to rzeczywiście muszą być naukowcami skoro doszli do tego jak łatwo ruszyć te figury...
Najprostsze rozwiązanie najtrudniej wymyślić. W historii są setki takich przypadków, gdzie przez stulecia ludzkość głowiła się jak to zrobili/zrobić, a rozwiązanie okazywało się śmiesznie proste i potem każdy mądry twierdził "no jasne, że tak, jak oni mogli tyle nad tym myśleć, ja bym na to natychmiast wpadł!" - gówno prawda.
Jako ciekawostkę Amerykanie wydali tysiące dolarów na stworzenie specjalnego długopisu do pisania w stanie nieważkości. Jakiś Rusek wpadł na pomysł, że można użyć ołówka.