dgfdfg napisał/a:
(...) elegancko wyszedł z tego w tej sytuacji(...)
Co kurwa? Dla was tarcie mordą po asfalcie nazywa się "eleganckim wyjściem z sytuacji"! XD
No prychłem w herbatę mocno! Aż porozlewałem! XD
Sam fakt, że ktoś wsiada na jednoślad i włącza się nim do ruchu drogowego świadczy o olbrzymiej lekkomyślności, delikatnie mówiąc.
Decydują się na to tylko ludzie nieposiadający wyobraźni. Bez logiki przyczynowo-skutkowej.
Ja motociotyzm potrafię zdiagnozować już u dziecka. Objawią się on np trudnością w kolorowankach, gdzie dziecko dotknięte motociotyzmem ma trudność z nie wyjechaniem poza linie. W zadaniach typu "połącz kropki" też widać sporą trudność lub nawet niemożność wykonania takiego zadania.
Elegancko, to byłoby wsiąść do auta, jak cywilizowany inteligentny człowiek i przemieszczać się bezpiecznie, jak na odpowiedzialnego kierowcę przystało.
A to tutaj, to pokaz debilizmu. Widać, że nikt z was nie rozumie, jak fizyka działa, a ja już za dziecka na rowerze odjebałem kilka takich właśnie manewrów, jak zaprezentowany na filmie i wniosek jest jeden - w 100% przypadków postawienia jednośladu bokiem na drodze asfaltowej pod tak dużym kątem, kończy się glebą, a skręt przedniego koła względem osi poruszania się pojazdu (co widać na filmie) daje gwarancję, że ryj będzie na betonie nawet przy niewielkiej prędkości.
No ale żeby to wiedzieć, to trzeba myśleć, a wy macie oba neurony zajęte decyzją, czy lubrykant do kombinezonu zamówić o zapachu NEW MOTO czy CLASSIC LEATHER.
Do książek, motopedały!