Kiedyś czytałem składy przypraw KFC czy McDonalds. między 10-20% z tego to
glutaminian sodu, który działa w osobliwy sposób. Otóż jest to coś w stylu neurotoksyny, która odebrana przez organizm wywołuje porażenie ośrodku w mózgu odpowiedzialnego za system nagrody i kary. Sztucznie stymulowany ośrodek zwyczajniej w świecie pierdoli w głowie.
Jest szczególnie niebezpieczny dla autystycznych osób.
Fluor jest z kolei dodawany do wody przemysłowej. W polsce większość nawet minerałek już jest fluorowana, a bankowo każdy napój o smaku i kolorze, stojący na półkach. Jest zaledwie pare firm, które podobno nie korzystają z tej patologii.
Fluor z kolei jest pestycydem, na dowolnej stronie przemysłowych dystrybutorów można wyczytać, że jest stosowany do trucia, trucia, trucia, trucia, trucia i wody pitnej.
Aspartam z tego co pamiętam osadza się w mózgu i go nie opuszcza zbyt szybko. Regularnie spożywany aspartam nigdy organizmu nie opuści, a działa magicznie: Otóż uszkadza ośrodek odpowiedzialny za uczenie się i przyswajanie informacji. Wszystko wyjaśnia
@DUST DEVIL: Bo to nie jest riki-tiki-polityki. Sprawa sięga nieco większego kalibru niż lokalne piaskownice politycznych chciwców i darmozjadów.
Wszystko jest kompletnie jasne jak poznasz agendę.