w sumie na leniwego pracownika to najlepsze wyjscie
jestem w stanie obrobić 10 projektów dziennie, robiłem jeden, góra dwa (jak każdy tutaj, więc pogaduchom na kawie nie ma końca). Wywalczyłem sobie system premiowy od projektu (stówka brutto) i teraz muszę się sam hamować żeby nie przekraczać 200-300% "normy", bo się będę musiał tłumaczyć czemu wcześniej się tak obijałem
To mi wygląda na zwolnienie dyscyplinarne
Po pierwsze, jesteś nieuczciwym pracownikiem skoro stać cię na więcej a robisz specjalnie i umyślnie mniej i gorzej bo się boisz nowych wyzwań.
Po drugie, skoro twój pracodawca nie potrafi zarządzać zasobami ludzkimi, jest oderwany od rzeczywistości i nie może sobie wyobrazić że człowiek to nie maszyna, że każdy może mieć i gorszy i lepszy dzień i jeszcze spodziewasz się po nim że będzie karał za wydajność to po co tam pracujesz? jeśli rzeczywiście jesteś tak dobry jak piszesz to przyjmą cię wszędzie z opierdoleniem pęta.
A jeśli boisz się że nie znajdziesz nic lepszego, na lepszych warunkach etc. to znaczy że nie jesteś wcale tak dobry jak piszesz albo jesteś dobry lecz nie masz jaj.
A mi to wygląda na obóz pracy w Meksyku i handel ludźmi.
jestem w stanie obrobić 10 projektów dziennie, robiłem jeden, góra dwa (jak każdy tutaj, więc pogaduchom na kawie nie ma końca). Wywalczyłem sobie system premiowy od projektu (stówka brutto) i teraz muszę się sam hamować żeby nie przekraczać 200-300% "normy", bo się będę musiał tłumaczyć czemu wcześniej się tak obijałem