-Jak to Panie prokuratorze? Moja osobista kamera nie działała?Nic się nie nagrało?
O jaka szkoda.Ale tak jak mówiłem,stawiał opór i musiałem użyć broni.Czułem się zagrożony.
-No dobrze panie policjancie.Wieżę panu. Śledztwo zostaje umorzone.
ps:
Tak czysto hipotetycznie.
-Jak to Panie prokuratorze? Moja osobista kamera nie działała?Nic się nie nagrało?
O jaka szkoda.Ale tak jak mówiłem,stawiał opór i musiałem użyć broni.Czułem się zagrożony.
-No dobrze panie policjancie.Wieżę panu. Śledztwo zostaje umorzone.
ps:
Tak czysto hipotetycznie.
-Jak to Panie prokuratorze? Moja osobista kamera nie działała?Nic się nie nagrało?
O jaka szkoda.Ale tak jak mówiłem,stawiał opór i musiałem użyć broni.Czułem się zagrożony.
-No dobrze panie policjancie.Wieżę panu. Śledztwo zostaje umorzone.
ps:
Tak czysto hipotetycznie.
-Jak to Panie prokuratorze? Moja osobista kamera nie działała?Nic się nie nagrało?
O jaka szkoda.Ale tak jak mówiłem,stawiał opór i musiałem użyć broni.Czułem się zagrożony.
-No dobrze panie policjancie.Wieżę panu. Śledztwo zostaje umorzone.
ps:
Tak czysto hipotetycznie.
No ok, co ma geneza do mojej wypowiedzi? Chodzi mi o to że skoro funkcjonariusze mają kamery na sobie i w samochodzie i na bieżąco rejestrują zdarzenie tylko w celu dowodowym i zapewnienia bezpieczeństwa sobie jak i poszkodowanemu/podejrzanemu to po chuj ten pojebany debil będzie to nagrywać telefonem i jeszcze będzie darł mordę że to dla jego bezpieczeństwa? To chyba powinno być takie powszechnie wiadome że jak policjant podejmuję jakiekolwiek działania to ma to udokumentowane i ty nie musisz odpierdalać z smartfonem.