Hejka! Przeczytałem wszystkie posty i dochodzę do wniosku, że polski naród to debile. Bez urazy!
Bez kitu: CO TO KURWA MAĆ SĄ NARODOWCY?!?!?! To pieprzeni łysoskórzy(czyt. skinheads), którzy chcą wprowadzić porządek "white power" na ulice. Oni nie prowadzą żadnej polityki pozytywnej, a tym bardziej żadnej coś dla Polski dającej. To nie patrioci! To naziści!
Możecie tłumaczyć się Piłsudzkim, a gdy doczytacie się i zobaczycie, że wcale nie był "taki fajny" (moim zdaniem pierdolony zdrajca) może zmienicie zdanie...
Fajnie pisać, że nacjonaliści śpiewają hymn polski... Po co!?!?! By usprawiedliwić swoje racje bytu! "Lewactwo" przynajmniej wykrzykuje prawdy, w które wierzy i w pełni uznaje! ("precz z faszyzmem! nazizmem! rasizmem!")
Nie wiem czemu wszystkie ataki są skierowane na "Lewaków". Co oni kurwa zrobili, co by nie było dobre dla Polski? Zatrzymanie marszu faszystów (tak zwanych patriotów?)? Krzyczenie haseł wolnościowych? Każdy jest równy?
Jakkolwiek sadistic jest sadystyczny, to nie powinno stanowić żadnej spory kłótnia o polską politykę...
Ja będę zwalczać faszystowskie ścierwo z całego serca. Nie macie żadnego prawa nazywać się patriotami. Patriotami są Ci, którzy zatrzymują wasze "niepodległościowe" marsze, mające na celu tylko i wyłącznie rozpowszechnianie treści faszystowskich. Jak było rok temu? Założę się, że niejeden z was był w tłumie pokazującym ramię w ramię "Heil Hitler". Filmiki są jeszcze na jutubie...
Polska dla wszystkich. Wszyscy jesteśmy równi.
I nie, nie jestem lewakiem. Jestem anarchistą.