conderus napisał/a:
video to fejk, jesteście nie wiele głupsi jeśli w to uwierzyliście że można być tak głupim
Swego czasu robiłem różną automatykę na "surowych" budowach i akurat TEN przypadek jest jednym z lżejszych przypadków głupoty u nowicjuszy jaki miałem okazję podziwiać. Może i jesteśmy głupi, ale za to Ty jesteś naiwny uważając, że wśród młodszych pokoleń nie ma durni i cymbałów, co to wszystkie rozumy pozjadali.
1. Łepek dostał wiadro i składniki do zaprawy wraz z mieszadłem i SDSem. Przez godzinę SDS leżał nieruszony, a on w rękach duźdał mieszadło we wiadrze.
2. Cięcie grubej stali diaxem z tarczą do szlifowania, albo na fleksie tarcza do cięcia stali, a gość betonowy gzymsik skracał. Tak samo z diaxem i tarczą do metalu cięte grube tregry (dymu jakby cały las płonął).
3. Używanie samo wiertów do grubej stali w drewno. Kiedy go ich majster zjebał, że to nie to, to przyniósł samo wierty do cienkiej.
4. Przy erbetkach dantejskie sceny, bo przeważnie się "młodego" puszczało by szukał prądu.
5. Jakiś młodzian chciał sprawdzić głębokość wywierconego otworu, przyłożył palucha w rękawiczce do wiertła, dał obroty na lewo i ognia! Efekt? Wkręciło łapę z rękawiczką, nadgarstek strzelił jak tarcza gościowi od skracania gzymsika.
I mógłbym tak dalej i dalej... Wesoło wspominam tamte czasy
Żeby nie było, nie urodziłem się z młotkiem i krzyżakiem w dłoni, ale jak czegoś nie wiedziałem, to pytałem mojego majstra, bo nie chciałem się podcierać łokciem, albo zrobić z siebie choinkę, ale też nie grałem fifa rafa, szura bura jak większosć "młodych".