Jak można robić ze swojego dziecka błazna i śmiać się z tego, że się pod naszą aprobatą wydurnia, a nawet robi sobie krzywdę. Nie rozumiem jak można nie mieć jakiegoś respektu dla swojego dziecka i pozwalać na to, by rosła z niego ciamajda i nieudacznik? Dziecko chce autentycznie zdobyć uwagę swojego ojca a jego nieszczęściem jest to, że ma tak gnuśną rodzinę...