Ratele to jak u nas dresiarze
Nikogo się na sawannie nie boją, napierdalają się nawet z lampartami
Ujebie ich kobra, to zamiast zdechnąć "jak książka pisze" to te idą kurwa w kimke, budzą się i zaś sieją rozpierdol na swoim podwórku
No... Ratele są jak nasze dresy...tylko, że One maja mózg i zajebisty z niego uczynek potrafią zrobić
Takiego mieć na osiedlu to żaden śmieszny pitbull-ek nie podejdzie czy inny kaukaz