Wysłany:
2017-05-14, 11:56
, ID:
4929296
4
Zgłoś
Łódź to miasto debili, biedy umysłowej, meneli, szumowin, zakonspirowanych... (którzy o dziwo dbają w nim o własną higienę najbardziej spośród mieszkańców mimo iż z reguły w porównaniu do innych narodów niezbyt dobrze z higieną wypadają). Łódź to miasto padalców, patologii, głąbów, pseudointelektualistów którzy wolą amfetaminę zamiast książek a potem szpanują brakiem wiedzy mówiąc "A ja to wiem tak dużo że ty wiesz mniej ode mnie", i z reguły na tym się kończy bo chwalą się wiedzą ale jak przychodzi co do czego to nic nie wiedzą jak wykładowca pyta. Łódź jest brzydka, szara, nudna, zniszczona, jedna wielka ruina, w Łodzi nie ma przemysłu prawie wcale (nieliczne fabryki należące do zagranicznych inwestorów i tak nie płacą podatków w Polsce, ba! większość z nich wie że Łodzianie nadają się najwyżej do czyszczenia kibli i sprowadza swoich pracowników którzy na własne nieszczęście muszą w Łodzi żyć), Łódź jest brudna, żyją w niej wyrzutki społeczne na których żerują antyludzie z Łódzkiego ratusza (chociaż Łódź nie ma raczej ratusza, ma ale zabytkowy, z resztą...). Naprawdę nawet mi nie żal jest Łodzian, gdyby zrzucić tam bombę atomową to ONZ nawet by nie drgnęło tylko jeszcze przyklasnęło że robactwo zostało wytępione. Pracowałem kiedyś w tym syfie i nie wrócę tam choćby mi oferowali miliardy, Łodzianie są podli, wredni, głupi, tępi, nie myją się więcej niż raz w tygodniu (o ile się myją), a Seby i Karyny lęgną się tam jak szczury w kanałach. Aahh.. co ja będę się rozwodził, pojadę klasykiem: "Łódź to miasto meneli", jak powiedział Bogusław Linda.