Immons napisał/a:
czyli wg ciebie, wychowywanie polega na głaskaniu syneczka, który nie słucha i nie szanuje swojego rodzica ? poza tym nie mamy na nagraniu tego co było przed tym "znęcaniem się", może synalek wyzywał mamusię, może ją uderzył itd ? Życzę ci powodzenia, gdy będziesz mieć własne dzieci.
PS. dlaczego masz taki wiek ? Czyżbyś nie miał wystarczającej liczby lat żeby oglądać harda ?
Bo mam tyle lat chłopcze! Ja stary pomarszczony pierdziel już jestem. Powoli zbieram się wąchać kwiatki od dołu. A mimo to mam konta na podobnych stronach do sadola. Tylko dlatego, że mam kupę śmiechu siedząc w pracy. Najbardziej bawią mnie teksty dzieciaków utrzymywanych przez rodziców i nieznających życia. Dokładnie takich jak ty.
Oglądanie harda? Mnie to nie bawi. Miałem prawdziwego harda w swoim dzieciństwie. Nie "mówię" tutaj o przemocy w rodzinie, a o czasach powojennych. Zamiast bawić się za małolata jak wy teraz, Musiałem zapierdalać przy odbudowywaniu naszego kraju. Możesz zapytać dziadka, albo facetki od historii.
A moje dzieci? Są starsze niż Ty i były wychowywane bez bicia.
Więc przestań pierdolić, że dzieci trzeba bić, żeby je wychować! To, że Ciebie bili nie znaczy, że każdy musi tak robić.
PS: proszę nie kasować tego posta, bo trochę czasu mi zeszło na jego napisanie.