W opublikowanym w sieci autorskim dokumencie „A European Declaration of Independence” Breivik zawarł swój program, w którym po raz kolejny potwierdził bliskie związki z prosyjonistyczną EDL i wykluczył współpracę z kimkolwiek, kto uznaje za wroga jego najbliższego sojusznika w walce, czyli Izrael:
”I know this for a fact as I used to have more than 600 EDL members as Facebook friends and have spoken with tens of EDL members and leaders. In fact; I was one of the individuals who supplied them with processed ideological material (including rhetorical strategies) in the very beginning. The EDL are in fact anti-racist, anti-fascist and anti-Nazi. They even have many members and leaders with non-European background (African and Asian)”
”An NS or racist/anti Jewish movement was completely out of the question, as they represented much of what I oppose. It will be extremely hard to cooperate with anyone who views our primary ally (the Jews/Israel) as their primary enemy.”
Rządząca w Norwegii socjaldemokratyczna Partia Pracy kilka tygodni wcześniej podjęła decyzję o wsparciu otwarcia w Oslo ambasady Palestyny i podjęciu przygotowań do uznania jej jako państwa. Również w czerwcu zakomunikowano, iż przed 1 sierpnia Norwegia wycofa się z operacji NATO w Libii. W marcu 2011 roku rosyjska Duma ratyfikowała ratyfikowała układ norwesko-rosyjski o podziale Morza Barentsa, kończąc w ten sposób wieloletni spór terytorialny między obu krajami. Rosja otrzymała 860 tys., Norwegia- 510 tys. km kw. bogatego w ryby morza, pod którego szelfem znajdują się potężne złoża gazu i ropy. Norwegia wciąż utrzymuje własną walutę, jej gospodarka znakomicie funkcjonuje na tle innych krajów – to wszystko nie pozostaje obojętne dla promotorów globalizmu i rozgrywających na geopolitycznej szachownicy. Dzień przed masakrą na wyspie Utoya letni obóz młodzieżówki Partii Pracy wizytował minister spraw zagranicznych Norwegii, w czasie rozmów z którym młodzież domagała się podjęcia bojkotu Izraela w związku z jego polityką w okupowanej Palestynie.
Tego już było za dużo dla syjonistycznego fanatyka Andersa Behringa Breivika. Biorąc jednak pod uwagę ten sam fanatyzm i oddanie amerykańskich polityków, które nakazują poświęcać życie i zdrowie setek tysięcy żołnierzy, a także skutkujące bilionami dolarów wydanymi w imię obrony Izraela, działania tego szaleńca wydają się jedynie konsekwencją nienawiści, będącej fundamentem działania lobby. Miłość do Izraela zaowocowała mordem i zniszczeniem, czyli tym, z czego od początku swego istnienia słynie ten twór.
Pozostaje pytanie kto pomagał Breivikowi w przygotowaniu zamachu bombowego w dzielnicy rządowej? Wywiady niektórych państw są znakomicie przygotowane do takich operacji, tym bardziej w kraju takim jak Norwegia, który należało ukarać za nie dość poprawny stosunek do kwestii bliskowschodniej oraz akcje bojkotu izraelskich firm. Brutalne lekcje czasem powodują odwrócenie obowiązujących trendów. Wydaje się zastanawiające, iż po dokonaniu zamachu w Oslo, sprawca bezproblemowo w ciągu 40 minut dociera na wyspę Utoya, a następnie spokojnie przez 90 minut (!) morduje z zimną krwią uczestników letniego obozu, gdyż policja nie może dotrzeć wcześniej z powodu przeciekającej (sic!) łodzi i to w tak doskonale zorganizowanym i bogatym kraju.