Wysłany:
2012-04-16, 15:02
, ID:
1088052
1
Zgłoś
ja pierdole, ktos ma niezla fantazje
[ Komentarz dodany przez: Nostry: 2012-04-16, 19:20 ]
Wzory na koszulkach, naszywki, plakaty-symbol liścia konopi indyjskiej jest wszechobecny. Palenie jest trendy. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę czym tak naprawdę jest to co nazywają trawką.
Tylko jeden buch
Miłosz ma 19 lat. Marihuany pierwszy raz spróbował w liceum. Miał wtedy zaledwie 17 lat.
-Pamiętam tych dilerów, którzy z dziką żądzą w oczach dawali nam skręty. Czekali na nas pod szkołą i wciskali do ręki po 2,3 skręty. Skusiłem się w końcu-przyznaje Miłosz. -Nie miałem pojęcia co będzie się po tym ze mną dziać. Wziąłem jednego macha i przeniosłem się do innego świata. W tym świecie nie było Pana Boga, a na ludzi polowały żądne krwi wilkołaki. Musiałem przed nimi uciekać, a one ciągle rozrywały moje ciało. Gdy się ocknąłem leżałem w szpitalu. Okazało się że przez rok byłem w śpiączce spowodowanej marihuaną.
-Jest to naturalne działanie toksycznej substancji THC zawartej w masie marihuanowej- mówi profesor Jan Głąbek z instytutu ds. substancji toksycznych
-Jedno zaciągnięcie się dymem powstałym w skutek spalania masy marihuanowej potrafi uśmiercić nawet do 30000 szarych komórek-ostrzega profesor
Od palenia do strzykawki
Marihuana wydaje się być dla wielu, lekkim, zabawowym narkotykiem, który można sobie popalić od czasu do czasu, bez żadnych konsekwencji. Nie bardziej mylnego!- mówi Andrzej (lat 15).
-Owszem na początku tylko się paliło. Fascynowały mnie te niesamowicie długie halucynacje, miesiące wycięte z życia. Jednak po jakimś czasie okazało się, że przestało mi to wystarczać. Zacząłem wciągać oczyszczoną marihuanę przez nos. Dawało silniejszy efekt. Przypłacałem to jednak ciągłym krwawieniem z nosa i notoryczną biegunką. Przyszedł w końcu taki czas że sięgnąłem po igłę.
Wywar z marihuany jest najsilniejszą substancją toksyczną na świecie. Podczas wojny z sowietami w Afganistanie, Talibowie użyli słoików z wywarem tamtejszej odmiany marihuany zwanej hashish do zatrucia armii wroga. Słoik taki rzucony na pojazd opancerzony sprawiał, że pancerz topił się a wszyscy ludzie dokoła ginęli w strasznej agonii. Dziś ów wywar odpowiednio rozcieńczony stosowany jest przez większość narkomanów na świecie. Uzależnienie od marihuany jest tak silne, że przyjmowanie kolejnych dawek staje się najważniejszą potrzebą jaką odczuwa uzależniony.
Codziennie na świecie z powodu przedawkowania marihuany umiera około 500 000 000 ludzi. Lobby marihuanowe krzyczy jednak że są to dane zakłamane, gdyż nikt od "jarania" jeszcze nie umarł. Nie wspominają oczywiście o przyjmowaniu dożylnym. Równocześnie podają oni argument że alkohol również niesie za sobą tysiące ofiar. Ostatnie badania wskazują jednak że nie zanotowano ani jednego przypadku utraty zdrowia bądź życia w wyniku spożywania alkoholu (nawet w dużych ilościach).
Pan Stefan (lat 50) pije codziennie od 14 roku życia. Raz za czasów strajków robotniczych zdarzyło mu się zapalić tzw. "trawkę" podaną mu przez znaną obecnie osobistość, zajmującą ważne stanowisko w rządzie. Obecnie pan Stefan przebywa w szpitalu z powodu marskości wątroby-jednego z objawów jakie zostawia po sobie konopia.
-Tyle lat piłem i nic mi nie było. Raz człowiek jakieś świństwo zapalił i już się okazuje po latach że z powodu tego wątroba mu pada-żali się pan Stefan.
Marihuana-zrób to sam!
Marihuana, a właściwie masa marihuanowa jest strasznie prosta w produkcji.
Pierwszym etapem produkcji jest zasadzenie krzaków konopi (tzw. opium),które następnie podlewa się benzyną.Po 2 miesiącach oczom hodowców ukazuje się dorodny ociekający mleczkiem pączek (tzw.szczyt).Owe mleczko zbiera się i dostarcza do tzw. cegielni. Tam też mleczko jest rozcieńczane przy pomocy ACE (co nadaje dymowi specyficznego "kopa")a następnie dodawana jest farba (w zależności od rodzaju używa się różnych odcieni zielonego oraz brązowego).
Tak przygotowany płyn mieszany jest z mieszaniną mąki i cementu co tworzy tzw "cegłe" która następnie po osuszeniu jest kruszona i jako tzw "topy" trafia do sprzedaży. Część otrzymanej marihuany jest jednak oczyszczana kilkukrotnie by otrzymać biały proszek-tzw.kokainę.Kokaina wymieszana z proszkiem do pieczenia oraz serkiem feta (następuje wtedy fermentacja sera co nadaje substancji specyficzne właściwości) daje produkt znany jako amfetamina.
Obywatelu walcz
Teraz gdy wiemy już wszystko o śmiercionośnej roślinie jaką jest konopia nie bójmy się z nią walczyć! Donoszenie na narkomanów, osoby noszące jej symbol (tzw. dilerów),oraz kogokolwiek tylko podejrzewacie jest Waszym obowiązkiem. Stańcie do walki o lepszą przyszłość! O przyszłość bez marihuany!