Po prostu uważam, że Trump jest idiotą. Waszym zdaniem bierzesz wszystko albo nic. Bez sensu.
Coś może być albo czarne albo białe. Albo lewak albo prawak, Albo komuch albo faszysta.
Normalny człowiek, który ma trochę oleju w głowie nie da się przekonać do żadnej z ostatnich dwóch opcji. Można nie należeć do Antify i nie być hajlującym w lesie debilem. Nie wspierać LGBT i innych dewiantów ale również nie przyklaskiwać wszystkim pomysłom prawicy i skrajnych narodowców. Rozsądek a nie ideologia!
Pozdro