Mówcie co chcecie, ale to, że przebywa cały czas na planie filmowym wśród ludzi , (nie jak reszta dzieciaków dotkniętych zespołem downa i przebywających tylko w otoczeniu rodziny) którzy normalnie z nim rozmawiają, nie szydzą, nie śmieją się, ba nawet go słuchają i uczą wpływa na to, że funkcjonuje prawie jak normalny człowiek. Porównajcie sobie jego ze zwykłym dzieckiem z downem, to zobaczycie jaka jest między nimi różnica, choćby nawet w wyśmiewanej przez was jego dykcji.
Mówcie co chcecie, ale to, że przebywa cały czas na planie filmowym wśród ludzi , (nie jak reszta dzieciaków dotkniętych zespołem downa i przebywających tylko w otoczeniu rodziny) którzy normalnie z nim rozmawiają, nie szydzą, nie śmieją się, ba nawet go słuchają i uczą wpływa na to, że funkcjonuje prawie jak normalny człowiek. Porównajcie sobie jego ze zwykłym dzieckiem z downem, to zobaczycie jaka jest między nimi różnica, choćby nawet w wyśmiewanej przez was jego dykcji.