Piękny materiał. Fun fact... mój ojciec przeszedł w drugiej wojnie światowej jedną z pierwszych tego typu operacji rekonstrukcji łokcia. Miał prawie całkowicie odstrzelone przedramię z działka kal. 40 mm. Przeprowadzili ją desantowani brytyjscy chirurdzy-ortopedzi operujący w podwarszawskich szpitalach polowych.
Tak tak twój ojciec pewnie walił konia szwabom i od tego sobie łokieć rozwalił a nie od jakiegoś działka. Na wojnie ucierpieli Zydzi, Rosjanie oraz Ukraincy (oczywiście mówie tu o europie wschodniej) polacy uciekli albo dołoczyli do sił niemieckich a nie walczyli...
Tak tak twój ojciec pewnie walił konia szwabom i od tego sobie łokieć rozwalił a nie od jakiegoś działka. Na wojnie ucierpieli Zydzi, Rosjanie oraz Ukraincy (oczywiście mówie tu o europie wschodniej) polacy uciekli albo dołoczyli do sił niemieckich a nie walczyli...
Tak tak twój ojciec pewnie walił konia szwabom i od tego sobie łokieć rozwalił a nie od jakiegoś działka. Na wojnie ucierpieli Zydzi, Rosjanie oraz Ukraincy (oczywiście mówie tu o europie wschodniej) polacy uciekli albo dołoczyli do sił niemieckich a nie walczyli...
Planuje niedługo lecieć paralotnią i dzięki temu materiałowi jeszcze osobiście sprawdzę czy na pewno mnie instruktor dobrze zapiął.