Za każdym razem, gdy na portalu pojawia się coś związanego z mma (inne sztuki walki) ludzie napierdalają tym Najmanem. Czy wy myślicie, że on rzeczywiście jest taką ciotą? On ten sport potraktował jak biznes. Zawalczył freakowe pojedynki, wszystkie przegrał ALE ZAROBIŁ PIENIĄDZE. Nakręcił wokół siebie szum, żeby przyciągnąć ludzi do telewizora. Hejtowanie go to część jego planu. Kurwa darujcie sobie.
A ja uważam, że ciotą i pajacem jest każdy śmiejący się z niego internetowy kozak. Fakt, gość poprzegrywał wszystkie walki, ale czy ty, internetowy kozaku, pokonałbyś Pudziana, Saletę czy Burneikę? Jeśli nie, to masz gówno do powiedzenia. Jeśli nie potrafisz robić tego lepiej, to nie próbuj krytykować, bo twoja krytyka będzie gówno warta.
A właściwie to nawet nie jest krytyka, tylko żałosne pojękiwanie jakiegoś lamusa, który kozaczy z komputera.