Jak ktoś haczyka zawiązać nie potrafi, to poluje na ryby z łuku. Proste!
Próbowałeś?
Przy strzelaniu z takiego łuku zawiązanie haczyka jest małym piwem.
Trzeba zwrócić uwagę na mnóstwo rzeczy, a nieumiejętny strzał może skończyć się niezbyt ciekawie (np. krwiakiem na pół ramienia albo "wybuchnięciem" łuku)
Łucznictwo jak i wędkarstwo wymaga pewnych umiejętności.
Według mnie nie należy wywyższać jakiejkolwiek z nich ponad tą drugą.
A dla autora piwo.