Wysłany:
2014-12-24, 14:25
, ID:
3696975
6
Zgłoś
Co jest najśmieszniejsze w tych wszystkich ludziach, którzy "jadą" po laskach, które piją albo palą w ciąży? Nie wiedza ludzka. Każdy lekarz, powie, że jeśli laska pali już w chuj czasu, i zajdzie w ciążę, może palić dalej, ale mniej bo natychmiastowe odrzucenie, jest dużo groźniejsze dla niej i dla dziecka. Druga sprawa, alkohol. Organizm kobiety w ciąży, czasem sam domaga się go. Znam mnóstwo sytuacji, w których lekarz, wręcz namawiał do wypicia piwa w ciaży, bo jeśli organizm potrzebuje należy mu go dostarczyć (nie chodzi rzecz jasna o napierdolenie się, a o jedną lampkę wina czy szklankę piwa). Teraz jako że żyjemy w dość pojebanych czasach, to nastała "moda", na zabranianie kobietom w ciąży takich rzeczy, bo to szkodzi, co jest bzdurą. Kobietę w ciaży, można porównać do psa. Karmicie go najlepsza karmą, a on i tak pójdzie po łące i nawpierdala się trawy, po czym ją wyrzyga, bo jego organizm tego potrzebuje. Więc zawsze chce mi się śmiać, z tych stereotypów na temat całkowitej abstynencji w ciaży, którą propagują ludzie, którzy nigdy nie zagłębili się dokładnie w temat. Całę pokolenia, od zarania dziejów piły, paliły itd, a mimo to dzieci rodzą się zdrowe (nie licząc debili, co bez konsultacji idą sie napierdolić, w zaawansowanej ciaży). Rzekłem, wesołych świąt czy coś.