Korwin też robi różne wolty np. sprzymierzył się z Młodzierzą Wszechfaszystowską a potem z ONR, chociaż jak sam mówił heilowanie nie jest w jego naturze a i władzy nie chciał dzielić z nikim (a te organizacje są zbudowane na kulcie wodza i swoch "wodzów" już mają) ale razem mieli większe szanse w wyborach na przeskoczenie choćby tego progu wyborcego "a potem się zobaczy". I dlatego spróbował, tylko nie brał pod uwagę, że zostanie skreślony z list wyborczych i mimo wszystko nie przeskoczy progu a niesmak pozostał... Teraz mniej konserwatywni i hmm... mniej wysublimowani intelektualnie wyborcy przeszli do Palikota bo on też obiecywał legalizację Marii a reszta już sama nie wie co ze sobą czynić bo po raz kolejny szanse na przebicie się w wyborach są liczone w promilach...