Tyle, że to nie imigranci się wysadzają, tylko ludzie z obywatelstwami. Idąc Twoim tokiem myślenia lepszy skurwysyn, ale swój niż skurwysyn obcy
Czyli jak Ci polak zgwałci córkę/żone/siostrę/<wstaw co chcesz> to wtedy pomyślisz: "Ale przynajmniej nie imigrant
". Szkoda mi niektórych ludzi. W sumie trochę im zazdroszczę. Głupim podobno żyje się lżej