ellsworth napisał/a:
Slonx,
Nie wybierają "z jakiegoś powodu" takich a nie innych kierunków studiów tylko z powodów biologicznie uwarunkowanych zainteresowań (choć oczywiście prawdą jest, że duży w tym jest udział biologii), ale często właśnie z powodu roli społecznej jaką się od najmłodszych lat wpaja dzieciom. Wystarczy że ten czynnik zostanie wyłączony np. poprzez rodziców którzy swojej córce nie kupują lalek czy różowych ciuszków tylko raczej dinozaura i okazuje się, że w dużej liczbie przypadków ma ona w życiu bardziej "męskie" zainteresowania.
To jest oczywista nieprawda i mówię to z własnego doświadczenia. Dziewczynki zawsze będą preferowały inne formy zabawy, niż chłopcy, więc potrzebują do tego innych zabawek niż chłopcy.
Wyjaśnię ci to na takim przykładzie z mojego dzieciństwa: Rodzice jeździli do znajomych i zabierali mnie, kilkuletniego ze sobą. Tamci znajomi mieli córkę w podobnym do mnie wieku, więc chujnia ze wspólną zabawą, bo miała jakieś pieprzone lalki itp. No ale żeby się nie nudzić, to te lalki rozmontowywałem na części pierwsze, oglądałem, patrzyłem na konstrukcję i montowałem z powrotem. Dla mnie to były przedmioty jak każde inne. Co robiła córka znajomych? W ryk, bo jej psuję zabawki i zabijam jej jakąś "panią Stasię" i "panią Jadzię". Ona te lalki personifikowała.
Jestem pewien, że jak się zastanowisz, to zobaczysz, że nie jest to jakiś niezwykły przypadek, tylko regularna rzeczywistość. Chłopcy, którzy mają siostry, często im podbierają lalki i rozkręcają na tysiąc sposobów, bądź robią własne eksperymenty. Często, by im dokuczyć ale też dlatego, że dla nich to zwykłe przedmioty.
ellsworth napisał/a:
To jest właśnie to wpasowywanie w narzucone role. Nie potrafię powiedzieć i nikt tego nie potrafi ile dokładnie to jest i podejrzewam, że nawet po całkowitym wyeliminowaniu gender i tak na politechnikach byłaby przewaga facetów, ale z całą pewnością byłaby znacznie, znacznie mniejsza dysproporcja płci.
Kurwa mać, przecież już u niemowląt widać różnicę w poświęcaniu uwagi na pokazywane przedmioty. Nie da się wyeliminować zjawisko, które w tak dużej części determinuje biologia.
Poza tym Gender to nie tylko kwestia zawodowa/zainteresowań. To pojecie znacznie szersze odnoszące się choćby do ubioru i wyglądu. Przykładowo: dziś jest absolutnie niedopuszczalne by facet malował twarz, obkładał się pudrem czy nosił perukę. Nie zaprzeczysz temu chyba. A wiesz do czego piję? Choćby do XVIII wieku kiedy było to w całej rozciągłości dopuszczalne, wręcz pożądane. Co się zmieniło? Podaj mi jakiś uniwersalny, niezbywalny powód dla którego facet malujący oczy jest gejowski/zniewieściały? Nie ma takiego, ponieważ nie jest to żadna prawda objawiona, a właśnie sztuczna naleciałość "płci kulturowej". Jeszcze całkiem niedawno męska koszula nocna byłą niczym innym jak sukienką sięgającą nawet do kostek. Zobaczyłbyś dziś faceta, który tak się kładzie spać to co byś pomyślał? Ano właśnie! I to jest to ciasne myślenie rodem z Gender arbitralnie przypisujące danej płci olbrzymi zakres rzeczy zupełnie bez jakiegokolwiek sensownego uzasadnienia.
A właśnie, że pieprzysz od rzeczy. Mężczyźni tak są "zaprogramowani" by myśleć praktycznie i wybierają rozwiązania praktyczne, skuteczne, nie bawiąc się bezsensownie w estetykę, jeżeli nie przymuszają ich do tego właśnie niektóre kwestie kulturowe lub ekonomiczne.
Ilu znasz mężczyzn czujących się absolutnie swobodnie w garniturze, chodzących w nich nawet wtedy, kiedy nikt tego od nich nie wymaga? Ja nie znam żadnego. To nie jest praktyczny strój. Nie jest praktyczna dbałość o pierdoły bez większego sensu. Kiedy jednak trzeba pójść na wesele, do teatru, na bankiet czy na spotkanie biznesowe, to już jest inna rozmowa.
Na pewno znasz masę facetów, którzy po domu łażą w samych gaciach. Bo to wygodne i praktyczne.
Natomiast malowanie sobie ryja, paznokci, farbowanie włosów czy noszenie peruk nie jest ani praktyczne, ani wygodne, więc normalny mężczyzna tego nie robi, bo nie ma w tym żadnego celu. Robią tak zniewieściałe pizdeczki i tyle.
Kiedyś pudrowanie twarzy czy noszenie peruk było w modzie również po to, by podkreślić swoją pozycję wśród pospólstwa. A to miało znaczenie, dlatego tak czyniono. To były również konwenanse. Dzisiaj nikt tego od nikogo nie wymaga, to tego zjawiska praktycznie nie ma. No, może sądy w Wielkiej Brytanii i ich słynne peruki, no ale to jest podyktowane tradycją.
Zwróć uwagę na cały wywód. Nietypowe zjawiska są własnie podyktowane normami społecznymi, kulturowymi czy prawnymi. Nie odejściem od tych norm. Odchodząc od tych norm, facet robi co chce, czyli w praktyce tak, jak mu wygodniej. I to jest normalne, a nie malowanie sobie ryja.