Tak z czystej ciekawości. Nie da się ich przetworzyć ze względu na zastosowany materiał czy ze względu na zbyt duże rozmiary powodujące, że koszty byłyby nieopłacalne?
Nie wiem czemu nie ma możliwości recyklingu,
Tak z czystej ciekawości. Nie da się ich przetworzyć ze względu na zastosowany materiał czy ze względu na zbyt duże rozmiary powodujące, że koszty byłyby nieopłacalne?
Gimby nie znajo ale bardzo popularne (pomijam zwykłe śmiecie) było kiedyś przy budowach bloków z wielkiej płyty stawianie "górek technologicznych" na których potem dzieci się w zimę bawiły zjeżdżając (my tak tego używaliśmy przynajmniej).
Jak ktoś nie wie o czym piszę to już wyjaśniam - cały szajs z budowy jaki został (gruz, pręty, kable, rury, okna, drzwi - WSZYSTKO) był wrzucany do wielkiego dołu obok budowy i zasypywany ziemią, którą wcześniej wykopano z tego dołu.
Koszt produkcji śmieszny ale koszt przetworzenia odpadu to już koszmar
Wracając do tych łopat, skoro jest to wytrzymałe, a jest bo być musi , jak pisałem wcześniej, do utwardzania dróg (podkład) do wzmacniania wylewek betonowych można by tego używać chyba, nie?
Nie ma za bardzo możliwości recyklingu tego typu materiałów ze względów czysto technologicznych. Typowa łopata turbin wiatrowych jest kompozytem wykonanym z żywicy epoksydowej i włókna szklanego. Problemem nie jest tutaj pylenie jak się połamie, bo nikt rozsądny nie będzie próbował łamać kompozytu jak Janusz w garażu bez żadnych "środków bezpieczeństwa" jak np. odpowiedni strój i maska. Zasadniczo na dzień dzisiejszy nikt nie opracował odpowiedniej technologii rozdzielenia poszczególnych materiałów od siebie. Łopaty wykonywane są z włókna szklanego i żywicy przede wszystkim ze względu na koszt wytworzenia oraz dosyć dobrą wytrzymałość takiego kompozytu w porównaniu do innych materiałów przy takiej samej masie (takie łopaty w środku są puste, posiadają poprzeczne wzmocnienia (coś jak w skrzydłach samolotów)). Gdzieś kiedyś słyszałem o możliwości recyklingu kompozytów z włókna węglowego przy zastosowaniu pirolizy, gdzie w wysokiej temperaturze wypala się żywicę i chyba (i tu zaznaczam chyba) możliwe jest wtedy odzyskanie włókna węglowego lub jakiejś jego części (nie zagłębiałem się zbytnio w temat więc nie wiem). Podobny problem występował kiedyś przy kartonach po napojach, które jakby nie patrzeć też są kompozytami (papier, polimer oraz metal), jednak w tym przypadku dość łatwo opracowano technologię odzysku poszczególnych składowych.
taa, na pewno wiekszość tutaj wolała by oglądać wybuch reaktora EJ... a jak kiedyś dojdzie do tego że polska uruchomi swoją EJ to na pewno wcześniej czy później jebnie to wtedy przyjżyjcie się dokładnie bo to będzie ostatnie co zobaczycie... aaaaaaaaaaaaaaahahahahhahahahah
Nie wiem czemu nie ma możliwości recyklingu, ale skoro tak to można by ich zapewne użyć do utwardzenia dróg, albo do wypełnienia wielkoformatowych wylewek betonowych. To że je tam zakopują to moim zdaniem kwestia jedynie tego że osoba decyzyjna która o tym zdecydowała była głupim idiotą. Nie znam się ale bez żadnych konsultacji podejmę decyzję, a co. Coś jak u nas w kraju, na większości stanowisk decyzyjnych.
Jesteśmy obecnie w tak głębokiej dupie z klimatem i jego zmianami, że rozwiązania pro eko nie zawsze muszą być opłacalne, czasami trzeba do tego dołożyć, dla większego dobra.