Nie "madka" jak to napisałeś, aby podkreślić jej brak odpowiedzialności, ale matka, która była na pasach i w pełni miała pierwszeństwo. Jakbyś nie zauważył, to napiszę Ci, że piesi byli na pasach, a dupy dał kierowca, który: nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia, i- o ile się nie mylę- to chyba jechał za szybko, jak na teren zabudowany, nie dostosował on również prędkości do panujących warunków atmosferycznych, czym o mało nie doprowadził do tragedii...
to napiszę Ci, że piesi byli na pasach, a dupy dał kierowca, który: nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do przejści
jakby gówniaka odbierała z kostnicy to by ją wszyscy pocieszali "miałaś pierwszeństwo" po czym z otartymi łzami i z promiennym uśmiechem opuściła budynek...
Nie "madka" jak to napisałeś, aby podkreślić jej brak odpowiedzialności, ale matka, która była na pasach i w pełni miała pierwszeństwo. Jakbyś nie zauważył, to napiszę Ci, że piesi byli na pasach, a dupy dał kierowca, który: nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia, i- o ile się nie mylę- to chyba jechał za szybko, jak na teren zabudowany, nie dostosował on również prędkości do panujących warunków atmosferycznych, czym o mało nie doprowadził do tragedii...