Wysłany:
2023-03-13, 20:39
, ID:
6392630
7
Zgłoś
Pewnie mi nie uwierzycie, ale dziś miałem niemal identyczną sytuację w robocie. Nie było pracownika technicznego, więc szef do mnie:
- Areczku, zawieź te wody na 6 piętro, bo za chwilę zebranie, tylko pamiętaj, Muszynianka jest dla zarządu, ty masz w kranie.
No ale abstrahując, tak samo zablokowałem sobie drzwi zgrzewką, również ją potem odstawiłem, drzwi się zamknęły, i uwaga: tu będzie wstrząsający zwrot akcji: winda pojechała do góry, drzwi się potem otwarły, a ja nawet nie musiałem się z nimi ręcznie szarpać, żeby przecisnąć się szybem!
Może kiedyś napiszę na ten temat książkę, albo wystąpię u Elżbiety Jaworowicz, jeszcze się zastanawiam.