Juz tlumacze zachowanie kitajcow.
Kiedy chinczyk ma dym z drugim chinczykiem i go lekko pchnie, ten upada, zaklada sprawe i wyludza hajs...zazwyczaj ten co pchal tez upada zaraz po tym pierwszym i leza jak te cioty na chodniku nagrywani przez gapiow.
Tak wiec plucie, poniewaz nie moze spowodowac bezposrednich obrazen, stalo sie tam popularna forma konfliktu