Jezu jak zwykle domorośli eksperci bez kurwa żadnego pojęcia . Pogadajcie z kimś kto był w Libii .
Tak się składa , że mój dziadek był tam na stypendium w latach 80 , krótka historyjka na temat tego wypasu o którym gadacie tłumoki.
W Libii wcześniej ,jak się chcialo wyjechać , należało mieć tzw wizę wyjazdową
, chuj że byłeś z innego kraju ,musiałeś dostać pozwolenie żeby wyjechać. Na tamtejszym uniwersytecie , co roku na rozpoczęcie nowego roku. Zbierano wszystkich studentów i na ich oczach , wieszano kilkunastu studentów z tego uniwerka pod zarzutem jakiejś "zdrady" , albo oczerniania szejka Kadafiego . A jeżeli ktoś ze studentów zemdlał podczas tego byl aresztowany , za brak "jednoczenia się".
A tych skazańców to zbierano cały rok,specjalnie na tą okazję.
Ot macie swój raj.
Z łaski swojej , nie pierdolcie głupot jak nie macie pojęcia.
ILE twój dziadek miał lat gdy był na tym stypendium i tam studiował?bo coś kręcisz,można to policzyć