John Gacy nie zabijał żadnych chłopców, tylko pedałów. A tutaj kolejny pojeb:
Sagawa Issei
Japoniec. Zabił i zjadł kobietę we Francji. Posiedział trochę w psychiatryku, ojciec (bogaty) załatwił mu ekstradycje do Japonii, gdzie mieszka do dziś i zajmuje się pisaniem, między innymi o swoim zabójstwie. Nigdy nie został osądzony.
Jak kogoś interesuje ta tematyka, to polecam poczytać o takich panach jak Eric Harris i Dylan Klebold (masakra w Columbine) i Karol Kot.