I to jest dobry powód dla którego Korwin to chujowy politykier...
Zamiast posługiwać się realnymi danymi, które pokazują że kobiety nie zarabiają aż tak mniej niż panowie, a jak zarabiają to wynika to m.in. z ich chęci do zajmowania się bardziej rodziną niż pracą, to pierdoli od rzeczy rzucając hasełka które zyskują poklask tylko pośród nastolatków i "młodych dorosłych" co jeszcze nie dorośli do posiadania żony i dzieci. Większość dorosłych facetów jak słyszą że Korwin nazywa ich żony "słabszymi" to głównie mają ochotę go pierdolnąć a nie na niego zagłosować...
Z taką retoryką to się on nadaje do ciapaków albo do szybko mnożących się Chińczyków, a nie do starzejącej się demograficznie Polski gdzie małolatów jest coraz mniej.
A co złego jest w powiedzenie, że dziewczyny są przeważnie słabsze?
przypominam w Polsce istnieją różne partie wolnościowe np. UPR, partia Libertariańska, ale to Korwin ma największe poparcie ze wszystkich liberałów. W Polsce nigdy żaden liberał nie otrzymał lepszych wyników od niego.
A po chuj o tym pierdolić bez przerwy z grubej rury? To jest temat delikatny, są kobiety ambitne, które chcą coś osiągnąć np w dziedzinie sportu, muszą być nastawione full pozytywnie, tymczasem jakiś politykier, "autorytet", który daje się na każdym kroku strollować i pierdoli przed kamerami o hitlerach, niepełnosprawnych, kobietach rzeczy kompletnie niepopularne, które mogły być powiedziane bardziej łagodniejszym językiem i takiej kobiecie w dziedzinie sportu na pewno to nie pomoże albo kobietom wrażliwym, które są wrażliwe na krytykę jaką kolwiek.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że popyt na Korwina, korwinizm jest tym samym, czym był popyt na Palikota w 2011 roku?
Korwin zdobył poparcie młodych z tego samego powodu co Palikot - bunt młodych wobec aktualnego establishmentu oraz wielkoduszne hasła o wolności i walenie z grubej rury na establishment.
To, że Libertarianie i UPR nie mają poparcia wynika zawsze z tego samego - nie są w stanie przebić się przez beton i dostać do mediów, Korwin się dostał bo przyciągnął kamery swoimi niepopularnymi tezami i prowokacyjnymi wypowiedziami jak Palikot ze świńskim ryjem, dildem i hasłach legalizacji marihuany w czasach, gdy parcie na subkulturę reggae było bardzo duże, i każdy jebany emocjonalny, umysłowy gimbus był wręcz fanatykiem legalizacji
W Polsce nie masz rozsądnych alternatyw, które byłyby w stanie przejąć władzę bo masz beton PiSu i PO od 89', wszystkie inne opcje prócz PiSu i PO są kompletnie anihilowane, masz w kraju media, które na każdym kroku puszczają ustawki, ustawiają sondaże promują jednych, anihilują drugich i dlatego masz taką patolę - jakie media takie społeczeństwo.
A co złego jest w powiedzenie, że dziewczyny są przeważnie słabsze? Chyba nie chcesz powiedziesz, że większość jest tak samo silna lub silniejsza od chłopaków?
A po za tym zabawne jest to, że jak Korwin powie, że dziewczyny są w czymś na ogół lepsze np., że są mądrzejsze to nikogo to nie obchodzi, nikt się nie oburza, ale jak powie, że są w czymś gorsze to na całym świecie o nim mówią....
A co do tego czy takie wypowiedzi to dobry czy zły pomysł to przypominam w Polsce istnieją różne partie wolnościowe np. UPR, partia Libertariańska, ale to Korwin ma największe poparcie ze wszystkich liberałów. W Polsce nigdy żaden liberał nie otrzymał lepszych wyników od niego.
Jakby Korwin mówił bardziej łagodnym językiem, krytykował Hitlera i jego naśladowców to wtedy nie mówiliby o nim w telewizji i dlatego miałby dużo mniejsze poparcie. O Korwinie mówią na ogół źle, ale raz na jakiś czas mówią dlatego ma kilka % poparcia.
O innych wolnorynkowych partiach nie mówią w ogóle dlatego ich poparcie wynosi ułamek %.
Jak kiedyś będziesz na tyle duży aby mieć kobietę i jaja na tyle ci opadną i obrosną włoskami żeby włączył się u Ciebie naturalny męski odruch obrony swojej kobiety, to wtedy zrozumiesz kretynizm Krula.
Na razie to ja za wiele do powiedzenia Ci już nie mam. Już wyjaśniłem postawę dorosłych mężczyzn kiedy ktoś takie rzeczy opowiada a skoro jesteś mało dojrzały i za pierwszym razem nie zrozumiałeś to za drugim tym bardziej nie zrozumiesz...
Bo jakbyś był dorosły to byś wiedział że zdaniem pana jest obrona pani a jak pana ktoś obraża to ma od tego jaja aby otrzepać się i iść dalej bo słowa krzywdzą tylko cioty.
Korwin ma największe poparcie bo jest miłym dziadkiem, który zbiera wokoło siebie całą masę dzieci, nastolatków i "młodych" dorosłych którym już dziadkowie poumierali i potrzebują substytutu...
Korwin startuje od 1995 i do tej pory nigdy nie przekroczył progu 500tys głosów w wyborach prezydenckich a w parlamentarnych, gdzieś w 1995r. zyskał 500tys głosów a potem pikował w dół aż do 2015r...
Korwin nie ma poparcie realnego. On ma aktualne poparcie jednego pokolenia młodych, które do następnych wyborów się nim znudzi i znowu poparcie spadnie mu na 150-200 tys. głosów. O ile dożyje.
Powodzenia... W końcu ta strategia jest skuteczna od ponad 20lat obecności Korwina w polityce... Bo po co tworzyć stabilne struktury, ostrożnie dobierać język, prowadzić akcje społeczne. Przecież można iść kurwa do TeFałEnu i powiedzieć że kobiety są głupie a Hitler mógł nie wiedzieć o holokauście albo że miał niższe podatki...
Obrazek
Nie ma innych wolnorynkowych formacji w tym kraju. No chyba że masz na myśli internetowych hipsterów Libertarian, którzy się chyb nigdy na oczy nie widzieli...
Stwierdzenie, że są rzeczy w których statystycznie dziewczyny są lepsze i są takie w których statystycznie chłopaki są lepsi nie jest żadnym atakiem tylko faktem. I NIE oznacza to, że jakaś płeć jest gorsza. Jeżeli bym powiedział twojej dziewczynie/żonie że dziewczyny są statystycznie niższe od chłopaków to ona by się na mnie obraziła, a ty byś udawał, że nie mam racji? Obrażają się tylko ci którzy nie rozumieją, że to że jakaś płeć jest w czymś statystycznie gorsza nie znaczy nie nie ma od tego wyjątków... Sam znam nie jedną i nie dwie dziewczyny które od większości chłopaków są dużo wyższe...
KNP myśli podobnie co ty dlatego Korwin opuścił ich partię. Oni zachowali się tak jak ty radzisz. Używali łagodnego języka, omijali nie które tematy. Często mówili całkiem sensownie, ale co z tego skoro nikt ich nie słucha?
Z tego powodu mówili o nich znacznie mniej w telewizji, internecie i dlatego mają ułamek % poparcia. Z Korwinem byłoby identycznie.
Jeżeliby w ostatnich wyborach otrzymał tylko o,24% głosów więcej to wtedy PiS nie miałby większości, a to oznacza, że być może wszedł by w koalicję w zamian za obniżkę podatków i deregulację gospodarki. Nigdy żadna liberalna partia nie była tego tak bliska jak on.
Liberałowi znacznie trudniej zdobyć władzę niż komuś kto obieca np. 500 zł na dziecko...
Nie zgadzam się w pełni z Korwinem, ale dla zwolenników kapitalizmu nie ma w Polsce innego wyboru...
I mam takie jedno pytanie do ciebie gdy byliśmy pod okupacją Hitlera to podatki były wyższe?
Powtórzę: Podrośniesz, zrozumiesz.
1.A kto słucha Korwina? Spojler: Nikt prócz jego adoptowanych wnuków (członków partii) i znanego ulicznego wojownika Przemka W.
2. A ja powtórzę coś czego Ty nadal nie jesteś wstanie pojąć. Hitlerem tych pięciu procent nie zdobędzie... Nie jestem bardzo starszy od ciebie ale mam na tyle lat aby pamiętać jego retoryką sprzed ok. siedmiu lat. To samo bagno i te same hasełka, które łykałem ale wyrosłem.
Głosy zdobywa się je dobrą organizacją partyjną, działalnością w terenie, skuteczną propagandą oraz masą kasy własnej lub od sponsorów zainteresowanych tym aby dana partia wygrała.
3. LOL. Jakiś czas temu usnąłem fejsbuka, więc nie mam do czynienia z wyborcami Krula. To jest retoryka nad którą trzepiecie sobie od ostatnich wyborów? Perwersyjne fantazje "co by było gdyby" Korwin stał się najważniejszym bo najmniejszym ugrupowaniem w sejmie...?
Buahahahahaahahah! Ale się nie dostał. Więc wybacz ale nie mogę tego traktować ani trochę na poważnie.
4. No jeśli rzuca hasłami typu kobiety są mniej inteligentne albo że nie ma dowodów na to że Hitler mógł wiedzieć o holokauście, zamiast prowadzić szerokie akcje wyjaśniające szkodliwość 500+ no to racja... Żaden "liberał" nie przejmie władzy i nie pokona kogoś kto oferuje 500+.
5. Gdybym w tym momencie był na debacie pt. "Historia podatków w Rzeczpospolitej, na przestrzeni ostatniego tysiąclecia oraz w stosunku do dzisiejszego stanu prawnego" to bym mógł pogadać o tym.
Ale niestety Ty i Twój walnięty guru rzucacie tym hasłem w dupy kiedy rozmowa dotyczy wszystkiego innego a czasem podatków ale nie w żadnym historycznym kontekście... Wiesz jak zareagowałem na to pytanie? Śmiechem. Nie wywołałeś u mnie realnego zastanowienia się. Wywołałeś śmiech.
1.Skoro mają kilkaset tysięcy poparcia to jednak nie tylko oni
2.Skoro w wyborach do europarlamentu zdobył 7% między innymi z powody niskiej frekwencji, a w wyborach do sejmu miał prawie 5% to nie byłbym taki pewny...
3.Nie, ale to pokazuje, że wbrew temu co mówisz jednak ma szansę jakieś zmiany zaprowadzić.
W I kadencji sejmu gdy miał około 3 posłów prawie mu się vat udało obniżyć do 7%, brakowało mu wtedy około 3-4 głosów jeżeli dobrze pamiętam.
Nigdzie nie napisałem, że byłby najważniejszy, ale to czy koalicja rządząca miałaby 60% czy 65% posłów to bez znaczenia...
4. Są często w całej Polsce spotkania na których to wyjaśniają jak i w internecie między innymi nagrania. Napisali też kilkadziesiąt projektów ustaw, zbierają podpisy obecnie pod trzema...
Na 500+ prędzej czy później skończą się pieniądze....
5.Powstają coraz to nowe wynalazki np. telefony, kalkulatory, internet, samochody itd. Czy na prawdę nie uważasz, że w takim razie obsługa podatków powinna być coraz tańsza, a podatki co raz niższe?
Dla mnie np. nie poważne jest twierdzenie, że podatki są w Polsce niskie skoro kiedyś były dużo mniejsze...
Łatwo tak oceniać innych polityków gdy samemu się nim nie jest...
1.NIE MA SZANS do jasnej ciasnej wprowadzić żadnych zmian. Przecież się nie dostał. Jak dziwnym albo chorym trzeba być aby na podstawie porażki wyborczej twierdzić że ma jakieś szanse na wprowadzenie zmian...?
2.ŁAŁ. Ponad 20 lat temu PRAWIE się mu coś udało Normalnie mąż stanu niczym Churchill czy de Gaulle...
Lubię jak w twojej symulacji rzeczywistości wygodnie zakładasz że jego 5% jest istotne a wręcz niezbędne
3.Taaaaa. Są tacy aktywni i znani że robiąc przypadkową ankietę na ludziach, poza samym Korwinem i walcznym Przemkiem to nikt nikogo nie zna, nie wiedzą gdzie ich znaleźć, jakie akcje przeprowadzali, co reprezentują, etc.
Super partia. Super organizacja.
4.Ty się lepiej martw o to czy Twój idol tego nie dożyje. Bo jeśli nie to zostawi po sobie partię miernot-wnuków, których nikt nie zna, którzy średnio coś umieją a w telewizji poza Wiplerem to nikt nigdy nie był...
5.Ups. Przecież każdego kto się w telewizji obracał to został wywalony z partii. Wojak. Wilk.
Albo sami odeszli jak Marian Kowalski czy Rafał Ziemkiewicz...
6.O niskich w Polsce podatkach mówi jakaś skrajna lewica z którą Korwin rzadko gada... A nawet jeśli ona o tym gada to też nigdy nie wydaje się zainteresowana historycznym "fun-factem" że za Hitlera podatki były mniejsze...
7.Z resztą Korwin 25 lat próbuje przejąć władzę i mu nie wychodzi. W 1995 miał 500tys głosów. Potem przez kolejne 8-12 lat miał popracie rzędu 200 tys. a dopiero niedawno wrócił i przekroczył swój wynik z '95r. Więc jednak mam pewne empiryczne dowody aby oceniać go jako polityczną kalekę.
1.Nie zrozumiałeś mnie, ja nie twierdzę, że ma szanse w tej kadencji, ale chyba wiesz, że między 4.76, a 5% jest nie wielka różnica?
2. To tylko przykład, że nawet kilku posłów czasami ma decydujące znacznie. Spójrz jak rządy w Polsce wyglądały od 1989r. Rzadko się zdarzało żeby jakaś partia miała większość. I na ogół to czy koalicjant ma 5% czy 15% było bez znaczenia...
3. Skoro innych bardzo rzadko pokazują w telewizji to nic dziwnego, że są mało znani. Chyba nie chcesz powiedzieć, że ty głosujesz na kogoś tylko dlatego, że mówią o nim w telewizji? Z resztą myślisz, że jakbyś popytał o członków innych partii to by znali znacznie więcej? Jak ktoś zna 10 polityków dowolnej partii to jest to wiedza ponad przeciętna...
4. Skoro w wyborach prezydenckich jako pierwsi przynieśli podpisy do PKW to chyba jednak mają całkiem dobrą organizację.
Są też inni którzy mogą go zastąpić.
Z resztą To nie jest mój idol , popieram ich, ponieważ to jedyna partia popierająca kapitalizm która ma szansę wejść do sejmu. W pełni to się z żadnym politykiem nie zgadzam.
5. Ani Wilk ani Wojak nie zostali wyrzuceni z partii, a po za tym nie przesadzaj z ich częstymi wizytami w telewizji...
Czy istnieje jakaś partia z której nikt nie odchodzi? W porównaniu z innymi to i tak partia Korwina dobrze wychodzi. Spójrz np. na Kukiza tam już jeżeli dobrze pamiętam kilkunastu posłów odeszło w tej kadencji sejmu...
6. Donald Tusk nie jest skrajną lewicą...
7. Po prostu jego poglądy są mało popularne.
Ludzie wolą głosować na tego kto im więcej rzuci ochłapów z podatków, a nie zmniejszy podatki...
Jednak nikomu innemu w Polsce popierającego kapitalizm nie udało się zdobyć tyle głosów co Korwinowi, a w innych europejskich państwach liberałowie zdobywają podobną ilość co Korwin lub mniejszą...
1.Jeśli jesteś wstanie wykazać szereg ważnych ustaw które mniejszy koalicjant np. PSL podczas ośmioletnich rządów z PO, wymusił na swoim większym sojuszniku, to wtedy uznam że nie bełkoczesz. To że rzucisz takim psuedo-argumentem nie znaczy że Korwin nagle ma moc sprawczą. A to że MOŻE mieć, mnie nie interesuje bo równie dobrze ja MOGĘ mieć farta i wygrać w totka... Przestań żyć w świecie chorych fantazji.
2.Powiedz mi szczerze chłopcze co Ty zrobisz jak Ci za parę lat Korwin kopnie w kalendarz...? Przemek zacznie gadać o Hitlerze? To jest Twoje technika...?
3. Buahahahhahahaaahahaha. I to jest jeden z Twoich problemów. Jakiś głupi wyścig, który nie ma żadnego znaczenia i nie przekłada się na skuteczność danej formacji czy wynik w wyborach, traktujesz jak osiągniecie na poziomie lądowania na księżycu i ustanowienia monarchii dziedzicznej z rodem Korwina i jego młodszych klonów...
Partie mają wyznaczone terminy i zbierają tak aby wnieść podpisy zanim zostanie zamknięty PKW. To że kuce potraktowały to jako wyścig to tylko ich wina. gdyby tak nie biegli to by słyszeli jak reszta co rzekomo została z tyłu krzyczy "frajerzy".
4.Nie. Nie ma nikogo. Nie używam social media szamba poza Twitterem. Czytam strony typu DoRzeczy, Wprost czy wMeritum, czyli takie bardziej obiektywne portale a nie Wyrocze czy jakieś Gazety Codzienne. Nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa ktokolwiek z ich formacji kto nie jest Krulem albo Przemkiem.
5.Oh, wybacz. Wojak, tak jak Ziemkiewicz i Marian Kowalski, odszedł bo miał dość tego jak Korwin torpeduje działania partii swoimi kretyńskimi tekstami o Hitlerze, pornografii, pedofilii kobietach, olimpiadach dla niepełnosprawnych, etc.
A Wilk nie wyleciał no bo starsza część KNP miała dość Korwinowych wybryków i próbowała osłabić jego rolę w partii, więc staruszek Korwin się obraził wziął swoje wnuki i poszedł dumnie budować 4,76 procentową partię...
6.Ręka do góry kto jest w sejmie i ma sporo posłów. Hmmmm. Dziwne. Widzę Kukiz'15 a nie wiedzę kolejnej edycji partii Korwina. SZOK. Twoja cudowna partia nadal po tej całej twojej broniącej jej tyradzie nadal nie jest w sejmie.
7.Zacytuj mi Tuska, gdzie mówi coś w stylu:
Dla mnie np. nie poważne jest twierdzenie, że podatki są w Polsce niskie skoro kiedyś były dużo mniejsze...
...wraz ze źródłem oczywiście.
8.BO GADA O HITLERZE zamiast gadać o czymś konkretnym. Czy Ty masz mózg w czaszce czy wyciągłeś i trzymasz w lodówce... Twój guru NIGDY nic nie wygra bo on ciągle gada głupoty aby było o nim głośno a robi się głośno bo mówi głupoty i ludzie kojarzą go z nimi bo przecież nie pójdą obejrzeć godzinnego wykładu w którym wyjaśnia swoje stanowisko w kwestii ekonomii skoro nigdzie w tym co mówią o nim w telewizji nie padają kwestie ekonomiczne tylko kwestie hitlerowsko-kobiece...
To jest żałośnie błędne koło w które łapią się młodziaki...
9.Bo Ci ludzie są skutecznie w stworzeniu propagandy rozdawania kasy a Korwin jest leszczem w tworzeniu propagandy że mniej biurokracji przyniesie im więcej zysków niż jakieś 500+ i gada ciągle o naziolach albo kobietach.
Szukasz winnego? Nie wiń pazernych ludzi, tylko leszcze Krula.
10.W tym kraju próg wyborczy wynosi 5% a istotne politycznie partie zaczynają się od minimum 15% jeśli sejm nie jest podzielony na dużą ilość formacji.
To że Korwin dostaje 4,76% NIE JEST ŻADNYM osiągnięciem. A wymówka w stylu jak dostają inne Korwinowe leszcze w innych częściach Europy nie świadczy o niczym poza ich leszczowatowością.