Przeanalizuję Twoje zachowanie z podziałem na a) Twoje zachowanie; b) zachowanie, jakiego oczekiwałbym od siebie samego i innych uczestników ruchu drogowego:
1) Taksówkarz wciska się przed Ciebie, wymuszając pierwszeństwo (zresztą jedzie też po wysepce, więc popełnił co najmniej 3 wykroczenia - wysłałbym to nagranie na policję z adnotacją, że "wyprzedziłeś go, bo obawiałeś się jego nieprzewidywalnego zachowania")
a) najpierw nie hamujesz, żeby ustąpić głupiemu, który wymusił pierwszeństwo, tylko do ostatniej chwili usiłujesz "przywołać go do porządku"
b) tutaj zwykle człowiek wpuszcza cymbała, macha na to ręką, a potem ze spokojem wysyła filmik na policję
2) Taksówkarz już się przed Ciebie władował
a) trąbisz, kiedy zauważasz, że nie udało Ci się go zmusić do posłuszeństwa,
b) powinno się odczekać cierpliwie, nie trąbić i obserwować, czy dany kierowca zachowuje się prawidłowo... jeśli ten wybryk był jednorazowy - machnąć na to ręką i wysłać filmik na policję; jeśli kierowca nadal zachowuje się podejrzanie - może być pijany albo coś, więc warto jechać za nim w bezpiecznej odległości i wezwać policję celem przeprowadzenia kontroli trzeźwości; filmik okazać załodze interweniującej do zdarzenia
3) Taksówkarz hamuje, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym (na przejściu przed nim nikogo nie ma)
a) próbujesz go wyprzedzić z prawej strony (!), narażając się dodatkowo na popełnienie wykroczenia w postaci wyprzedzania na przejściu dla pieszych (!!!)
b) zakładając, że poprzednio zachowywałeś się zgodnie z punktami b), taksówkarz pewnie by nie zahamował -- normalny człowiek postępuje jak wyżej
4) Taksówkarz rusza z piskiem opon, nie trzymając się pasa ruchu
a) reagujesz agresją drogową i wyprzedzasz go, żeby mu "pokazać"... narażasz tym samym siebie i jego na zaognienie konfliktu, poza tym gdyby rzeczywiście był pijany, mógłby z opóźnioną reakcją odbić w lewo, próbując Ci zajechać drogę, co skończyłoby się kolizją; dodatkowo nie słyszę, żebyś wrzucał kierunkowskaz, ale mogę się mylić...
b) jak wyżej
Nie będę Cię oceniał. Laurkę albo rózgę wystaw sobie sam
Polecam natomiast, żebyś zbadał sobie cukier i ogólnie zrobił inne badania, bo agresywność zachowań często jest symptomem różnych schorzeń (cukrzyca, tarczyca, nadnercza, ewentualnie jakieś problemy nerwicowe/depresyjne - te ostatnie można wbrew obiegowej opinii wyleczyć jak grypę, a nieleczone będą się utrzymywały, a nawet pogarszały).