Tak pierdolicie, a takie rzeczy mają zbawienny wpływ na dobrostan decydentów i elit.
Młodych napuszcza się na siebie. Bieda jak chuj, brak perspektyw. Frustracje wyładowują na siebie nawzajem, potem już nie mają energii walczyć o jakąś poprawę swojego losu.
No i tak się od wieków rucha niższe klasy społeczne. Dzieli się je, napuszcza na siebie, a potem zamiast patrzeć władzy na ręce i myśleć co można poprawić, to napierdalają się ze sobą.