Śmiejcie się, śmiejcie, sam brałem udział w takim gównie - niezła sraka, gdy po przyjebaniu w poloneza cieszysz się, że nic Twoim pasażerom nie jest a tu nagle w lusterku pojawia się "TIR" sunący bokiem na zblokowanych kołach. Huk, kupa dymu i szkieł, krzyki, otwierasz oczy i kurwa nie wiesz czy żyjesz czy już nie po zobaczeniu tylnego oparcia pomiędzy przednimi fotelami. I taki widok przez najbliższą godzinę, bo kurwa wszystko zakleszczone i nie idzie się ruszyć...
Nie, to nie z filmu