Pierwszy kąt to zgazowanie gościa, drugi to moment wypadku.
Dziś rano ochroniarz w placówce zlokalizowanej w pobliżu stacji metra Gostiny Dvor w Petersburgu (która generalnie nie miała pracować w nocy z powodu wprowadzonych przestarzałych środków) zdecydował, że klient ma dość pisania na maszynie i robi za dużo hałasu. Wyprowadził 41-letniego gościa na zewnątrz, spryskując go w twarz kanistrem z gazem. Następnie mężczyzna wybiegł na Newski Prospekt, gdzie został potrącony przez 50-letniego kierowcę w subaru. Teraz ofiara w szpitalu jest w ciężkim stanie, a policja bada okoliczności tego wszystkiego.
Czyli ochroniarz sobie kurwa wakacje w celi załatwił