I tak mieli farta, że żyją w pierdolniku w jakimś gównostanie, że mają w oknach kraty na tych pociągach bez drzwi. Gdyby to było w jakimś normalnym kraju, to drzwi by się zamknęły i stado brudasów by zostało na peronie.
Ale z drugiej strony za 10 minut by przyjechał kolejny, czysty pociąg, który by zasrali