Wczoraj do knajpy mojego ojca zawitało trzech arabskich brudasów. Zamówili (po angielsku), podkreślając że kategorycznie ma być kurczak. Wpieprzali, że mało im turbany się nie porozplątywały. Popili, pojedli, pogadali (tak, allah akbar tez było) zapłacili i poszli. I tak się teraz zastanawiam - czy jest szansa, że ktoś im przetłumaczy paragon? Konkretnie pozycję "paszteciki wieprzowe"?