own33333d7 napisał/a:
@Insaner co Ty wypisujesz? WTC było zrobione tak że w środku miałeś rdzeń który był główną konstrukcją nośną i nie został nawet naruszony po ,,uderzeniu w wieże samolotami''.
Domek z kart jest już bardziej skonstruowany niż ta twoja metoda ,,budownictwa'' która nie była stosowana nawet w Polsce za czasów PRL
WTC miało rdzeń zabezpieczony solidną izolacją termiczną na wypadek wybuchu pożaru oraz 4 słupy w narożnikach, które również stanowiły część konstrukcji nośnej. W tym "rdzeniu" znajdowały się także wszystkie windy oraz schody pożarowe. Stropy były po prostu zawieszone pomiędzy kolumnami w narożnikach i kolumną w środku wieży. Po uderzeniu samolotu nic nie powinno się stać, bo konstrukcja nośna miała tego typu uderzenie wytrzymać. Nie przemyślano jednak tego, że w wyniku uderzenia pozbawiony ochrony termicznej pozostanie rdzeń. W środku przez długi czas szalał pożar, temperatura rosła, kolejne piętra powoli spadały na te położone niżej tworząc lukę w środku wieży. W pewnym momencie złożyła się ona praktycznie w pionie gdy reszta pięter "zjechała" na sam dół. Widać to nawet na kilku filmach.