hellbwoi
możesz sobie ratować temat, ale przyszłość będzie wyglądać tak że faceci będą mieć dość pojebanych bab, więc będą ruchać gumowe lalki, bo partnerki nie będą wiedziały co to kuchnia, za to każdego ranka przed pracą zaliczą fachowca od wizerunku
na szczęście mnie to nie dotyczy
Lem
Nie wiem skąd ten stereotyp, że baba ma siedzieć w kuchni?
Byłeś kiedyś w dobrej knajpie? I kto był szefem kuchni? Kurwa baba? Za chuj.
Dlaczego we wszystkich armiach, na okrętach, na jakiś delegaturach zapiździach na końcu świata kuchtą ZAWSZE zostaje chłop?
Bo jak wpierdalanie ma być dobre to musi gotować chłop!
U mnie w domu dobre żarcie zawsze gotuje samiec.
Jak chcemy wpierdolić dobrego steka ociekającego krwią, hamburgera, królika, kaczkę, jagnięcinę, gęś czy cokolwiek innego to żeby było wyjebane to ja podwijam rękawy i biorę się za gotowanie. I jak mi baba wejdzie do kuchni to rzucam w nią szmatami bo baba w kuchni przynosi pecha i jest gorsza jak cygańska klątwa za rozjechanie cygana. Wstęp ma tylko do pełnienia funkcji podkuchennej, żeby obrać ziemniaki i zmyć gary.
Kobiety nie nadają się na szefów kuchni bo mają wahania hormonalne i przez to różnie odczuwają smak i po prostu mogą spierdolić dobrą sztukę mięsa.
Dla mnie jak chłop leży przed TV a baba gotuje to mam bekę. To oznacza, że facet jest pierdolonym przegrywem i nieudacznikiem!
Nie ma nic bardziej męskiego niż gotowanie! I tak było od początku istnienia ludzi. To samiec ma zapewnić rodzinie pożywienie a nie kobieta.
Przy szacunku do kobiet to niestety nadają się tylko go kuchcenia w szpitalach, barach mlecznych, na szkolnych stołówkach i w kryminale. Czyli wszędzie tam gdzie człowiek ma zapchać kichę byle czym i nikt nie zwraca uwagi na smak.