Bo Polacy w tamtym okresie mieli łeb na karku, i prawdopodobnie gdyby nie wojna i komuna, teraz byśmy byli nie gorszym krajem pod względem technologicznym, ekonomicznym i cywilizacyjnym od Japonii, USA czy Niemiec. G8 byłoby prawdopodobnie naszym pomysłem. Szkoda, że najpierw naszą świtę narodu wytrzaskały naziści, następnie bolszewiki, a potem trzymano nas w rydzach przez wiele lat, a jak się oswobodziliśmy to niewiele się zmieniło, bo tamte pokolenie nami ciągle rządzi.
Kto wie, czy gdyby nie te okropności co wyżej, nie jeździlibyśmy ekskluzywnym autem z FSO zamiast Fordami Mondeo (z całym szacunkiem do tego auta, ale co nasze to nasze), a do pracy używalibyśmy podzespołów komputerów naszych rodzimych firm. A do komunikacji służyłby nam rodzimy smartphone, który konkurowałby na równi z SGS3 i iPhonem. My, Polacy mamy łeb, ale niestety, nie mamy sposobności do realizacji naszych pomysłów i zamierzeń, ostatnie dziesiątki lat odcisnęły na nas zbyt mocne piętno. Ale wstaniemy