kudlaty1125 napisał/a:
Och ach piękna bajeczka, chociaż mi się bardziej podoba Kubuś Puchatek. Takie tam kurwa, zwykłe pierdolenie o bohaterstwie, poświęceniu i motywacji. Nie twierdzę że typ jest złym zawodnikiem, ale ta "opowieść" ma tyle samo wspólnego z rzeczywistością, co świat widziany przez narkomana.
Chciałeś napisać dissa, a tymczasem poparłeś przesłanie tego filmiku. Dokładnie - ma tyle samo wspólnego z rzeczywistością, co świat widziany przez narkomana. Byle zdobyć dragi!
Byle osiągnąć sukces!
Ważne, by poza określonym celem nie widzieć nic innego.
Będę inżynierem!
I jeżeli dostatecznie głęboko zasadzisz tą myśl, zostaniesz inżynierem, który będzie projektował kilometrowe mosty, czy samochody bijące światowe rekordy.
Natomiast 'może by tak iśc na studia?' spowoduje, że do końca życia będziesz rozmyślał dlaczego owych mostów nie projektujesz.
Tak to już jest. Jeżeli nie założysz sobie, by być ponad szarą masą - sam będziesz ją tworzył.
And your life will be fuckin' miserable.