Taki dżołk sytuacyjny dziś angol jebnął w arbajcie.
Dżołk był po angielsku więc napisze po polsku, bo po rusku straciłby sens
Taka sytuacja.
Przyjmuje zamówienie na 200 sztuk sprzętu ( lodówki, pralki, kuchenki itp) Niektore rzeczy są ciężkie i napierdala sie we dwóch na palete, np pralki po 4 sztuki. No to wołam angola (typ ok 50-ki) do pomocy w zajebaniu na palety 30 ciężkich fchuj praleczek hotpointa. Tak napierdalamy jedna paleta, druga.. Nagle gość sie napina pare razy, patrzy na mnie i rzuca tekst:
Wiesz co Dick, jak miałem ze 30 lat to swojego dicka nie mogłem zgiąć nawet dwoma łapami. Dziś mam lat 50 i chuja zginam jedną ręką. Czy to możliwe, że na starość robie się coraz silniejeszy?
Taki angielski Bongman z niego Stary typek, ale zawsze wesoły i zawsze jakiś tekst jebnie.
I tak, ma na tyle dobre poczucie humoru, że mówi do mnie Dick. Riczarduje mi
Dżołk był po angielsku więc napisze po polsku, bo po rusku straciłby sens
Taka sytuacja.
Przyjmuje zamówienie na 200 sztuk sprzętu ( lodówki, pralki, kuchenki itp) Niektore rzeczy są ciężkie i napierdala sie we dwóch na palete, np pralki po 4 sztuki. No to wołam angola (typ ok 50-ki) do pomocy w zajebaniu na palety 30 ciężkich fchuj praleczek hotpointa. Tak napierdalamy jedna paleta, druga.. Nagle gość sie napina pare razy, patrzy na mnie i rzuca tekst:
Wiesz co Dick, jak miałem ze 30 lat to swojego dicka nie mogłem zgiąć nawet dwoma łapami. Dziś mam lat 50 i chuja zginam jedną ręką. Czy to możliwe, że na starość robie się coraz silniejeszy?
Taki angielski Bongman z niego Stary typek, ale zawsze wesoły i zawsze jakiś tekst jebnie.
I tak, ma na tyle dobre poczucie humoru, że mówi do mnie Dick. Riczarduje mi