No i?
To przecież normalne, że robi się testy przed wypuszczeniem do produkcji.
I równie normalne jest to, że podczas testów coś może iść nie po myśli twórców.
Po to są m.in. testy, by to wyłapać.
A fekaliarze (bo trzeba wiedzieć kiedy użycie odwołania do srania przez Hindusów na ulicach ma sens) bezmyślnie mantrują...
No to macie, to nie testy, ale już produkcja:
Oczywiście po testach i dopracowaniu już działa, ale najpierw trzeba robić testy.
No więc? Robili test, coś nowego ustalili, straty jak w przypadku zniszczenia Łodzi - jakieś 21,37 zł...
;>