Abraxus napisał/a:
Przypomniało mi się jak upadła komuna i Polacy jeździli za zachodnią cywilizowaną część Odry. Stawali na stacji w rajchu na przerwę. Niektórzy jak chcieli umyć ręce po sraniu to mieli nie lada problem. Stawali przed zlewem i głupieli bo nie mogli znaleźć kurków...
Pamietam, dużo kurew wtedy do raichu jezdziło, niektóre chłopaczki opierdalały kiełbase grubym Hansom, potem przyjezdzali do Polski i mówili jacy to oni swiatowcy bo juz kurek z woda potrafia odkrencić na stacji, bo gruby Hans im pokazał, jak płukali usta po ostrej oralnej chapaninie .