Imigrancki szał na ulicach Francji.

Darujcie sobie obrażanie innych, źle to się dla Was skończy.

schowaj sie z tym swoim opisem, widac po twojej sygnaturze, ze maly dzieciak jeszcze jestes, tak bardzo chcesz zaimponowac bialym braciom? nastepny kurwa obronca kraju, wiesz co nazisci robili z naszym krajem? jakie mieli wobec Polski plany? wyobraz sobie, ze nie tylko komunisci do nas strzelali. ukoncz chociaz gimnazjum i poznaj historie zanim sie bedziesz wypowiadal na temat o ktorym pojecia nie masz. A najlepiej zrob to samo co twoj kochany adolfik...

@Louis cieszę się z Twojego inteligentnego komenta :]

brawo ze wielce inteligenty i wnoszący wiele do dyskusji komentarz dla Louisa... ja po prostu wyraziłem swoją opinię i swoje poglądy odnośnie tego a tu nie wiadomo czemu obraża się mnie O_o coś mi się wydaje że w regulaminie tego serwisu nie ma punktu nakazującego nienawiść do wszystkiego co inne i odmienne...

pozwolę sobie na komentarz (zresztą mój pierwszy na sadisticu)
francja sama sobie zgotowała ten los ale nie o tym tutaj. od ponad 15 lat niemalże co roku na przedmieściach (blokowiska) dochodzi do tego typu starć mniejszych bądź większych. powodem są zawsze według 'głosy ulicy' przemoc ze strony stróży prawa, a prawda jest taka, że najczęściej do zamieszek takich dochodzi gdy dwie zwaśnione ekipy z różnych osiedli zaczynają się tłuc między sobą, a gdy wkracza policja jednoczą się. następnego dnia w prasie i tv podaje się bilans rannych, zatrzymanych i ilość spalonych samochodów i zdewastowanych sklepów. tego nikt nie pilnuje i nie bardzo zależy komukolwiek na ogarnianiu tego tematu, a zaznaczam, że policja francuska biega tam na patrole w sile plutonu, a nie dwójkami. nigdzie indziej w europie nie widziałem większych hardkorów niż ichnia policja. przykładowo na stacjach metra na przedmieściach biegają w pełnym rynsztunku do tłumienia zamieszek - tak wygląda rutynowy patrol. zaczęli od cyganów ale nie wierzę by ruszyli arabską emigrację. tam dojdzie do wojny domowej :]
zaznaczam, że przez 4 lata mieszkałem we francji i bywam tam dość często